| Autor |
Kathleen Scott
Puchon
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tinworth
Sob 14:13, 22 Mar 2008
|
|
| Wiadomość |
|
|
*Kathleen teatralnie wzruszyła ramionami i wywróciła oczami. Po krótkim westchnięciu udało jej się w końcu wtrącić zdanie, przerywając na chwilę monolog przyjaciółki.*
- Jasne, że nie uczyliśmy się cały czas. Aż tak zdesperowani nie jesteśmy. Ale to nie była też randka. Chyba... No w każdym razie Ernie już wie o planie i z chęcią się do nas przyłączy. Rozmawiałam też z bliźniakami na treningu. Powiedzieli że coś wykombinują i żebyśmy się jeszcze do nich zgłosiły. A teraz może chodźmy już na eliksiry, bo zanim cokolwiek zrobimy, Snape wlepi nam kilkanaście szlabanów i odejmie z tysiąc punktów za spóźnienie. * Po tych słowach Puchonka wzięła swoją szkolną torbę, pogłaskała Myszę, śpiącą na fotelu obok i skierowała się do obrazu, ukrywającego za sobą okrągłe drzwi.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |
| Autor |
Loony
Puchon, Komentatorka meczów Quiddicha
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica Śląska ^^
Sob 22:38, 22 Mar 2008
|
|
| Wiadomość |
|
|
- Zaczekaj, co tak sie spieszysz? Mnie nie obchodzi Snape..... Obchodzi mnie to żeby spóxnić się na jego lekcje. Ustalmy z Puchonami że wszyscy nie przyjdziemy.... Zgodzisz sie? I Gryfoni też sie zgodzą.... i na Snape'a lekcje nikt nie przyjdzie! Ha ha ha! Ciekawe jaką miałby mine. *Loony mówiła tk dużo że nawet nie zauważyła jak już poszła z przyjaciółką na lekcję eliksirów. Po drodze też gadała i gadała....*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Hermi
Prefekt naczelny Puchonów
Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze smutnej krainy rozpaczy i żalu...
Pon 21:00, 24 Mar 2008
|
|
| Wiadomość |
|
|
Dziewczyny, a co to za plan? - Spytała Hermi - Jeszcze się nie orientuję...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Kathleen Scott
Puchon
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tinworth
Pon 22:06, 24 Mar 2008
|
|
| Wiadomość |
|
|
- Ja wiem jaką Snape miałby wtedy minę... *Wtrąciła mimochodem, idąc obok Puchonek korytarzem Hogwartu.* - Minę nieziemsko zadowolonego z siebie szaleńca, któremu ktoś właśnie wyrządził ogromną przysługę. Wtedy mógłby sobie na nas poużywać do woli i wymyślić nam takie kary, że nie pozbieraliśmy sie do wakacji. *Kathleen zamyśliła się na chwilę i przez pewien czas szła w milczeniu. Mogłoby sie wydawać, że nawet nie słyszała słów Loony i Hermi, pogrążona w swoich myślach. W końcu jednak ocknęła się i powiedziała:*
- Ale można tak zrobić. Tylko musimy mieć naprawdę dobre alibi. Musimy postarać sie o zwolnienie, albo o przełożenie terminu zajęć, a przez zupełny "przypadek" *Kath uśmiechnęła sie łobuzersko, podczas wypowiadania tego słowa* zapomnimy o tym powiedzieć Snape'owi. Nikt wtedy nie przyjdzie na jego zajęcia, on z pewnością się wścieknie, ale jak sie wkrótce okaże, nic nie będzie mógł nam zrobić. Przynajmniej oficjalnie. *Kathleen spojrzała wyczekująco na przyjaciółki.* Ale musimy mieć po naszej stronie kogoś potężniejszego od nas. Przydałby sie jakiś nauczyciel albo sam dyrektor. Co wy na to?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kathleen Scott dnia Wto 2:02, 25 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
| Autor |
Loony
Puchon, Komentatorka meczów Quiddicha
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica Śląska ^^
Wto 11:42, 25 Mar 2008
|
|
| Wiadomość |
|
|
- Ja myślę że pomysł jest świetny. Profesor Sprout mogła by być jeśli naprawdę chcesz nauczyciela. Jeszcze bliźniacy....... oni by całym planem pokierowali. Poczekajcie idę im powiedzieć! - i pobiegła poszukać bliźniaków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Kathleen Scott
Puchon
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tinworth
Wto 12:16, 25 Mar 2008
|
|
| Wiadomość |
|
|
*Kathleen spojrzała za odbiegającą Puchonką i uśmiechnęła sie pod nosem.* - Ależ ona w gorącej wodzie kąpana *Powiedziała z rozbawieniem do Hermi.* Za chwilę mamy być w lochach, a zanim uda nam się przygotować plan, nie możemy dawać Snape'owi okazji do gnębienia nas. Zaraz po lekcjach pójdę do profesor Sprout, ale teraz chodźmy już na te nieszczęsne eliksiry. * Kathleen ruszyła w stronę lochów dość szybkim krokiem. *
- Mam nadzieję, że Loony zdąży...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Loony
Puchon, Komentatorka meczów Quiddicha
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica Śląska ^^
Czw 17:00, 27 Mar 2008
|
|
| Wiadomość |
|
|
W Pokoju Wspólnym...
*Loony właśnie świętowała. Ich plan prawdopodobnie wykonany zostanie za dwa dni. Musiały tylko przygotować jakiś gaz dymny, żeby Snape nie wiedział gdzie są, jakby tak ich sobie szukał*
- A może po prostu schowamy się w pokoju życzeń?*Zaproponowała Loony po dłuższym czasie myślenia, skąd wezmą gaz*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Kathleen Scott
Puchon
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tinworth
Czw 17:15, 27 Mar 2008
|
|
| Wiadomość |
|
|
- Nie będziemy musiały sie nigdzie chować! - *zawołała nagle Kathleen, tuż po wejściu do pokoju wspólnego.*
- Zamiast na najbliższej lekcji eliksirów możemy być legalnie w zupełnie innym miejscu. Oto dowód. *Kath pomachała w powietrzu jakimś rulonem pergaminu, przewiązanym fioletową wstążką.*
- Mamy zgodę profesor Sprout i podpis samego dyrektora, a Snape wciąż o niczym nie wie i się nie dowie, bo to niby ja miałam mu zanieść tę wesołą nowinę. A jakoś mi sie nie śpieszy. Tylko że... *Kathleen nagle lekko się zmieszała i opuściła wzrok, a z jej twarzy momentalnie zniknął radosny uśmiech.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| Autor |
Loony
Puchon, Komentatorka meczów Quiddicha
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stolica Śląska ^^
Sob 10:52, 29 Mar 2008
|
|
| Wiadomość |
|
|
- Co sie dzieje dziewczyno??!! Jakoś nie najlepiej wyglądasz. A tak poza tym cięzko mi uwierzyć że Dumbledore się zgodził....Czy ty czasami nie popełniłaś oszustwa?* zapytała poważnie Loony*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Szukaj
