Autor |
Drraco
Ślizgon
Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Pią 19:35, 28 Mar 2008
|
|
Wiadomość |
|
zanieś mnie * wyjęczał błagalnym tonem jednak po chwili wyprostował się i uśmiechnął szeroko * dobra nie wiem ja Ty ale ja idę do tego dormitorium i zajmuję kanapę przed kominkiem * powiedział i pognał ile sił w nogach do dormitorium *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Cristella
Prefekt naczelny Ślizgonów, Admin
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Pią 19:36, 28 Mar 2008
|
|
Wiadomość |
|
*Pobiegła z nim próbując go wyprzedzić *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Kathleen Scott
Puchon
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tinworth
Pią 19:47, 28 Mar 2008
|
|
Wiadomość |
|
*Kiedy Puchonka skończyła czytać list w Wielkiej Sali było już dość pusto. Spojrzała na zegarek i pośpieszenie chowając pergamin do kieszeni szkolnej szaty, wyszła z sali i skierowała się prosto na boisko do Quidditcha.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Loony
Puchon, Komentatorka meczów Quiddicha
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stolica Śląska ^^
Sob 10:50, 29 Mar 2008
|
|
Wiadomość |
|
Następnego dnia....
*Do WS weszła roześmiana Loony wraz ze swoimi kolegami i koleżankami. Dzisiaj nic nie powinno zepsuć jej humoru*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Cristella
Prefekt naczelny Ślizgonów, Admin
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Sob 10:57, 29 Mar 2008
|
|
Wiadomość |
|
*Weszła do WS. Wyraz jej twarzy był spokojny i zczęśliwy. Usiadła przy stole ślizgonów, nalewając sobie wody.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Kathleen Scott
Puchon
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tinworth
Sob 11:08, 29 Mar 2008
|
|
Wiadomość |
|
*Puchonka weszła do Wielkiej Sali w towarzystwie dwóch niemal identycznych rudzielców, słuchając uważnie tego, co jej tłumaczyli. Gdyby ktoś bardzo uważnie obserwował tę trójkę zauważyłby, że na koniec rozmowy jeden z bliźniaków podał dziewczynie jakieś zawiniątko, które Puchonka od razu ukryła głęboko w wewnętrznej kieszeni szaty. Na szczęście mało kto zwracał większą uwagę na niewyróżniającą się zbytnio z tłumu dziewczynę z Hufflepuffu. Kathleen podeszła w końcu do stołu Puchonów, siadając koło swoich przyjaciół.*
- Cześć wszystkim! Ale jestem głodna...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kathleen Scott dnia Sob 21:24, 29 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Autor |
Cristella
Prefekt naczelny Ślizgonów, Admin
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Sob 11:14, 29 Mar 2008
|
|
Wiadomość |
|
*Nadleciał Dżaret, targając "Proroka". Ledwo trzymał sie w powietrzu.
Prorok był posarpany, jakby kruk leciał przez cierniste krzaki, niosąc gazetę.
Gdy wylądował na stole, Cris spojrzała na niego podejrzliwie*
-Dżaret, jesteś niemożliwy.. Jesteś KRUKIEM, a nie sową!! Krukie nie noszą gazet... Co za biednej sówce wyrwałeś gazetę? *Spytała rozbawiona. Obawiała się trochę, czy to nie czasem sówce Kath, więc z niepokojem spojrzała na stół puchonów, czy nie podleciała tam czasem jakaś obrażona sowa*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Kathleen Scott
Puchon
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tinworth
Sob 11:20, 29 Mar 2008
|
|
Wiadomość |
|
*Jednak do stołu Puchonów nie podleciała jeszcze żadna sówka. Czy to obrażona, czy też nie. Kathleen dostawała listy od ciotki zazwyczaj raz na dwa lub trzy miesiące, a Proroka nie prenumerowała. Niezdarna sówka jej ciotki nie zakłóciła więc Puchonce spokojnego jak do tej pory śniadania.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Autor |
Cristella
Prefekt naczelny Ślizgonów, Admin
Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Sob 11:23, 29 Mar 2008
|
|
Wiadomość |
|
*Zaczęła czytać poszarpanego proroka.
Na chwilkę odłożyła go, wzięła z kieszenie pióro i kawałek pergaminu i z wypiekami na twarzy napisała krótki list, potem wcisnęła go Dżaretowi do dziobka i kruk odleciał do stołu Puchonów, upuszczając przed Kath liścik (Zobacz w PW)*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|