Autor |
Kathleen Scott
Puchon
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tinworth
Śro 21:53, 07 Maj 2008
|
|
Wiadomość |
|
- Nnooo... słyszałam, ale przecież Sprout też by się za nas dała pokroić, gdyby coś się stało jednemu z jej Puchoniątek. Snape jest w końcu ich opiekunem i... *Urwała, obserwując Sasuke.*
- Może po prostu o tym zapomnijmy? *Zaproponowała, choć doskonale wiedziała, że jest to raczej nie możliwe*
*Po tym incydencie Kathleen wróciła powoli do Wielkiej Sali. Gdy znalazła się już w środku zaczęła rozglądać się po jej wnętrzu w poszukiwaniu znajomych osób, a zwłaszcza Nataszy. Jednocześnie po olbrzymiej dawce adrenaliny jakiej właśnie doświadczyła, miała wielką ochotę napić się czegoś mocniejszego od soku dyniowego, ale z tym musiała poczekać aż do późnego wieczora, kiedy będzie mogła spokojnie i bezpiecznie pójść do kuchni i odwiedzić skrzaty, a zwłaszcza Mrużkę. Tymczasem Puchonka przez chwilę stała na środku sali, wypatrując wzrokiem Nataszy, której nigdzie nie mogła jednak dojrzeć.*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kathleen Scott dnia Czw 16:00, 08 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|